Podsumowanie koncertu flamenco zespołu "Por Fiesta"

  • Drukuj
b_180_160_16777215_00_images_events_20140402_por_fiesta_por_fiesta01.jpg

2 kwietnia 2014 r. Towarzystwo Przyjaciół Puław gościło w willi Samotnia wyśmienitych polskich wykonawców muzyki flamenco – zespół Por Fiesta z Lublina w składzie: gitarzysta Jakub Niedoborek, śpiewak Jakub Polanowski oraz tancerka Agata Teodorczyk. W programie zatytułowanym "Andaluzja dawniej i dziś" znalazły się cztery hiszpańskie utwory barokowe (A. de Santa Cruza oraz G. Sanza) oraz muzyka flamenco.

O związkach flamenco z muzyką barokową i gitarową techniką tzw. "rasgueado" ("bicia" w struny palcami prawej ręki) opowiadał w trakcie spotkania Jakub Niedoborek. Przy okazji, mieliśmy możliwość podziwiać kształty i barwę dźwięku gitary barokowej. Nasz gość – wirtuoz gitary i pedagog – zaprezentował takie techniki wykonawcze, jakich w Samotni nie słyszeliśmy przez 7 lat istnienia cyklu "Muzyka na deser". Gościliśmy gitarzystę, gambistów, lutnistę, którzy wprowadzili nas w świat muzyki niemieckiej, angielskiej czy francuskiej, gdzie muzykę dawną wykonuje się raczej "punteado" (wybierając dźwięki czubkami palców prawej ręki) i uważnie prowadzi poszczególne linie polifonicznych melodii. Kuba Niedoborek zaprezentował z wielkim kunsztem różnice pomiędzy muzyką włoską i hiszpańską (będącą pod wyraźnym wpływem kultury arabskiej) zdecydowanie skontrastowaną w stosunku do "grzecznej" muzyki środkowoeuropejskiej.

Po tym klimatycznym barokowym wprowadzeniu usłyszeliśmy niepowtarzalną barwę głosu Jakuba Polanowskiego w śpiewanej modlitwie "Ojcze nasz", stanowiącej część "Misa Flamenco" autorstwa Paco Peñi. Utwór ten, wykonany na głos solo, wymagał od śpiewaka dużego skupienia, niezwykłych umiejętności technicznych, ruchliwości głosu na licznych melizmatach – tu dało się wyraźnie słyszeć wpływ kultury arabskiej. "Ojcze nasz" bardziej przypominało charakterystyczny dla islamu zaśpiew muezzina niż hiszpańską pieśń kościelną.

Z niecierpliwością publiczność czekała na występ tancerki flamenco – Agaty Teodorczyk. Aż w końcu pojawiła się piękna i młoda, w czerwonej falbaniastej sukni, otulona tradycyjną hiszpańską chustą. Zaczęła czarować wdziękiem i umiejętnościami tanecznymi. Agata Teodorczyk umiejętności posiada wiele, a biorąc pod uwagę jej różnorodne wykształcenie (m.in. psycholog, choreograf, przygotowanie baletowe oraz przygotowanie w sztukach walki) znakomicie radziła sobie na niewielkiej scenie, cały czas przykuwając uwagę widzów. Tancerka wprawiła nas wszystkich w osłupienie swoją techniką stepowania w zawrotnych tempach (m.in. w Alegrias i Farruca). W środę 2 kwietnia wszyscy zostaliśmy zaczarowani i przeniesieni na godzinę do XIX-wiecznej Andaluzji, gdzie tamtejsi Cyganie urządzali przy byle okazji fiesty i cieszyli się życiem.

Publiczność nieprędko wypuściła z Samotni członków Por Fiesty. Pierwszy bis wykonała 4-letnia córka Jakuba Niedoborka – Patrycja. Dziewczynka pojawiła się na koncercie w stroju flamenco i marzyła o publicznym występie. Nie było przeszkód, by umożliwić jej premierę na scenie. Po chwili skupienia malutka Patrycja zaczęła tańczyć hiszpańską Rumbę, zgrabnie przebierając nóżkami, gestykulując, falując falbaniastą suknią. Za kilka lat może będziemy dumni, że Patrycja Niedoborek debiutowała właśnie w Puławach, właśnie w Samotni! Drugi bis wykonała gwiazda wieczoru – Agata Teodorczyk, przebrana już po raz czwarty, prezentując Farrucę w męskim stroju.

Żywiołowa gitara flamenco Jakuba Niedoborka, tradycyjny śpiew z klaskaniem Jakuba Polanowskiego oraz nieskazitelna technika taneczna Agaty Teodorczyk na długo pozostaną w naszej pamięci i naszych sercach.

 

Ewa Rauner-Bułczyńska

Zdjęcia: Ewa Rauner, Teresa Rauner, Wiola Niedoborek, Łukasz Fedorowicz

 

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1